Spotkanie szóste – „Bliźniaczość”

Wszyscy jesteśmy do siebie w jakiś sposób podobni, ale jednak różni. Bliźniaczość, która pojawia się stale w twórczości Izabelli Gustowskiej, pozwala na zastanowienie się nad sobą samym i nad naszymi relacjami z innymi i wobec innych ludzi.

Do wzięcia udziału w tym warsztacie nie potrzebujecie wiele. Wystarczy znaleźć sobie wygodne i ciche miejsce.

Izabella Gustowska, Względne cechy podobieństwa nr XVI

Podłużny jasny prostokąt mieści dwie ciemne postaci kobiece. Pierwsza, po naszej lewej stronie, ustawiona jest przodem do widza. Nosi długą, luźną i ciemną suknię w drobne białe kropki. Jej twarz, szyja i widoczny kawałek dekoltu mają nienaturalną, pomarańczowo-różową barwę. Z lekko uniesioną brodą i nieco otwartymi ustami, patrzy przed siebie. Zarys jej sylwetki podkreśla ukośny cień, kładący się po naszej lewej stronie. Druga kobieta, po naszej prawej stronie, jest odwrócona do nas plecami. Nosi suknię o identycznym, co pierwsza postać wzorze i fasonie: długą, luźną i ciemną, w białe kropki. Ma ona cienkie ramiączka podtrzymujące sukienkę na wysokości łopatek. Skóra tej części pleców jest oślepiająco biała, niemal zlewa się z jasnym tłem całej grafiki. Jej włosy są krótkie, czarne i kędzierzawe. Cień, rzucany przez jej głowę, pada po lewej stronie i zlewa się kolorystycznie z ciemną plamą włosów. Estetyka tej sceny przypomina fotografię, miejscami prześwietloną, gdzie indziej operującą absolutną czernią. Wrażenie umowności czy sztuczności przedstawienia pogłębia obecność zielonych podłużnych plam na sukniach kobiet, przypominających błąd wydruku.

Grafika została wydrukowana w technice offsetu barwnego na papierze, który został naklejony na tkaninę. Jest wysoka na 104 i pół centymetra, a szeroka na 74 i pół centymetra.

Izabella Gustowska to artystka wielowymiarowa, sięgająca po rozmaite środki wyrazu: malarstwo, grafikę, fotografię; realizuje także instalacje, performanse, prace wideo, a w wielu pracach łączy te różne media. W 1979 roku artystka rozpoczęła cykl zatytułowany „Względne cechy podobieństwa”. Omawiana tutaj praca powstała dwa lata później. Dobrze jest pomyśleć o niej w kontekście innych prac z cyklu: takich, gdzie dwie postaci są ukazane w popiersiu lub całopostaciowo, ustawione w niemal identyczny sposób, patrzą na siebie lub stroją podobne miny. Czasem mają twarz artystki. Czasem postaci dosłownie „wchodzą” i „wychodzą” z pola obrazu, odwrócone do nas plecami, przekraczające fikcyjną – a może realną granicę na styku rzeczywistości i sztuki.

Artystka będzie powracać do motywu podwójności w przeróżnych formach wyrazu artystycznego. W 2020 roku zaprezentuje na samodzielnej wystawie w Centrum Kultury ZAMEK fragmenty filmu, w którym główne bohaterki, Antonina i Melania, to bliźniaczo podobne siostry, grane przez tę samą aktorkę. Widz co rusz jest konfrontowany z uczuciem zagubienia: o kim jest ta historia? Którą osobę właśnie widzi? A może jedną, o rozdwojonej osobowości?

U Izabelli Gustowskiej nie chodzi jedynie o fizyczne podobieństwo, o czysto wizualną grę. To rozciągnięte na wiele lat aktywności twórczej badanie rzeczywistości i naszego stosunku do niej. Odbicie w lustrze, kopia, złudzenie i iluzja: to motywy interesujące artystkę. Co jest prawdziwsze: obraz czy to, co posłużyło jako model do obrazu? Techniki graficzne i fotograficzne, z definicji powtarzalne i powtarzające się, jeszcze wzmacniają efekt względnego zwielokrotnienia pokazywanych światów.

Gustowska stawia pytanie nie tyle o to, jaki rodzaj rzeczywistości jest prawdziwszy, ile: jaki wydaje nam się CIEKAWSZY. Jej odpowiedzi nie są jednoznaczne. A jaka będzie twoja?

WĄTKI / TEMATY / HASŁA ODNOSZĄCE SIĘ DO PRACY

Temat tej audycji zainspirowany został jednym z głównych wątków pojawiających się w twórczości Izabelli Gustowskiej. Podwójność, identyczność, oryginał, kopia to tylko kilka z tropów, które prowadzą w kierunku zagadnienia: bliźniaczość. Artystka sama jest bliźniaczką i w swojej sztuce bada to zjawisko dogłębnie. Mając brata bliźniaka, eksperymentuje jednak z kobiecą stroną tego zjawiska. Najpierw pracuje z kobietami bliźniaczkami, potem bliźniaczości szuka, eksperymentując w swojej sztuce z przyjaciółką Krystyną Piotrowską, aż w końcu szuka tego w samej sobie.

Do kogo, czego jestem podobna/-y? Do kogo zupełnie się czuję niepodobny? Do kogo chcę lub nie chcę być podobny? Jak reagujesz, gdy spotykasz podobnych do siebie ludzi? Albo, gdy ktoś mówi, że jesteś do kogoś podobny? Jak pachnie osoba podobna do Ciebie? W jaki sposób stawia kroki?

Artystka młodszego pokolenia Małgosia Goliszewska w projekcie „Siostry bliźniaczki” szuka swoich astrologicznych sióstr, czyli osób, które urodziły się w tym samym dniu i roku, w którym urodziła się ona. Od 2014 roku na całym świecie szuka dziewczyn urodzonych 12 czerwca 1985 roku, by zbudować z nimi więź. Osoby urodzone w tym samym czasie dzielą podobny horoskop, który wyznacza ich potencjalne potrzeby i ścieżki rozwoju. Czy naprawdę są do siebie podobne, w jakim stopniu? Artystka szuka swoich sióstr z tęsknoty za utraconą niegdyś rodzoną siostrą. Jako „jedynaczka” szuka punktu oparcia, potwierdzenia w rzeczywistości, że nie jest sama. Doświadczenie posiadania rodzeństwa lub jego nieposiadanie jest dość trywializowane, a przecież jakże wyjątkowe i kształtujące nas w niepowtarzalny sposób.

Dość często słyszę od ludzi, że chcieliby mieć swojego sobowtóra. Takiego kogoś, kto zastąpi ich w codziennym życiu, by oni mogli być sobą naprawdę. Mówi się, że taka praktyka jest podobno dość częsta u bardzo sławnych ludzi, którzy wysyłają łudząco podobne do siebie osoby na oficjalne spotkania i gale, a sami oddają się prostym, nieobciążającym przyjemnościom lub twórczym aktywnościom. Marzenie o własnym sobowtórze odzwierciedla potrzebę wolności, wolności, która jest dziś jedną z potrzeb podstawowych, a jednak dla wielu trudno osiągalnych.

Pobawmy się tą ideą. Gdybyś mógł/-a mieć swoją kopię/sobowtóra, to co robiłby on, a czym zajmowałbyś się Ty? Czy dzieliłby z Tobą wszystkie cechy charakteru? Czym by się różnił i czy w ogóle? Czy mógłbyś się zaprzyjaźnić z własnym sobowtórem? Czy on lubiłby to, do czego został przez Ciebie wybrany? Czy czułby się w tym wolny? Co z pamięcią? Czy dzielilibyście wspomnienia? Pozwól sobie na dużą swobodę i daj się ponieść wyobraźni.

Wszyscy jesteśmy do siebie w jakiś sposób podobni, ale jednak różni. Bliźniaczość, która pojawia się w twórczości Izabelli Gustowskiej, pozwala na zastanowienie się nad sobą samym i nad naszymi relacjami z innymi i wobec innych ludzi. Jako ludzkość – jeden superorganizm – działamy w ten sam sposób, mimo że często się od siebie różnimy i tego nie zauważamy. Tylko poprzez spotkanie z innym człowiekiem jesteśmy w stanie poznać siebie.

Tagi

bliskośćbliźniaczośćintymnośćpodobieństworóżnicasobowtórtożsamość

Podziel się z nami

Wyobraź sobie, że masz swojego sobowtóra.
Czym zajmowałby się on, a czym Ty?
Czy dzieliłby z Tobą wszystkie cechy charakteru?
Czy różniłby się od Ciebie i czym wówczas?

Wyobraź sobie, że masz swojego sobowtóra. Czym zajmowałby się on, a czym Ty? Czy dzieliłby z Tobą wszystkie cechy charakteru? Czy różniłby się od Ciebie i czym wówczas?

Wrażenia z warsztatu